|
dzieciństwo
gromadzone przez lata
wycinki cudzych marzeń
z codziennych gazet
dziś jak dziury
w przetartych spodniach –
za wielkie
za puste
nie pamiętam już prawie nic –
nic prócz spróchniałej werandy
gdzie przyrzekłaś mi miłość
na smak truskawek
i zachód słońca
tam też do krwi zdzieraliśmy kolana
patrzyliśmy na palec wskazujący księżyc
płacąc za życie papierkami po cukierkach
to wszystko –
wszystko co ocalało
reszta pewnie gdzieś uciekła
gdy zbyt pośpiesznie otwierałem książki
gdy zakładałem coraz większe buty
[20 maja 2008 r.]
(moje 19. urodziny)
|
|