Poezja polska - wiersze o cierpieniu
języki cierpienia
uczmy się języków cierpienia –tylko tak nauczymy się drugiego człowieka
tylko tak nauczymy się miłości
tylko tak poznamy jego ręce –
kałamarze pełne bólu
jak zamarzłe na jeziorze łabędzie
tylko tak otrzemy mu twarz
i pomożemy wstać
gdy upadnie po raz trzeci
uczmy się języków cierpienia –
przygryzionych z bólu
urwanych krzykiem w pół zdania
gdy ręce wtapiają się w woskową twarz
a ludzie zdają się wychodzić z telewizorów
bo tylko tak zrozumiemy siebie
i nie pytając o drogę
spakujemy walizki
przed ostatnią podróżą
#cierpienie #Biblia #wiersze o życiu #języki obce #Wieża Babel #Droga Krzyżowa #miłość do bliźniego #smutne wiersze
śmierć Adama
IAdam umiera
Ewa patrzy – uczy się
rytmu serca
co choć bije wolniej
to z prędkością ucieczki
nasłuchuje od zachodu kroków
lecz dochodzą tylko westchnienia
patrzy w oczy –
niespokojne jak rozerwane korale
patrzy na ręce –
bezbronne jak sekret zdradzany przez sen
dotyka wyroku powiek
pragnie umrzeć z nim bądź za niego
pragnie przeniknąć skałę
lecz palce wpadają kolejno w przepaść
II
Adam umarł
nie wiem jak –
nienaostrzoną była kosa
nie wiem jak –
pusta kartka w pamiętniku Boga
choć podobno pod drętwym językiem:
ziarno zbawiennego drzewa
małe słoje co przesiąkną krwią
#smutne wiersze #Biblia #śmierć #zbawienie #apokryfy #rozpacz #mą miłością
koszule
wyjmuję co tydzień z obrazu Goijego czyste koszule
piorę krochmalę wieszam
spryskuję perfumami
tak jak lubił
stół dwa talerze
ceruję chleb masłem
teraz przysuwam krzesła bliżej siebie
jego pracownia?
taka jaką pozostawił nic nie ruszane:
podpisane zębami ołówki
niedopita zimna herbata
to nie kurz – to boso tuła się świętość
wierzę – nie wierzę
lecz ciągle wydaję mi się że wróci
wyszedł tylko po chleb jak zawsze
tylko pies przestał przynosić buty
nierozsznurowane
tak jak lubił
#poezja metafizyczna #śmierć osoby bliskiej #tęsknota #malarstwo #Francisco Goya #cierpiałem
sen między zębami
śmierć –to rudowłosa dziewczyna
z kawałkiem snu między zębami
przychodzi nagle
w dzień lub w nocy
zatańczy ze mną i z Tobą
zatańczy z foliową torebką na ulicy
śmierć –
to nieoddane książki do biblioteki
to sterta listów i rachunków pod drzwiami
to rozrzucona partia szachów na podłodze
to zajadłe wycie czajnika
podczas pełni księżyca
w mieszkaniu
obok
#wiersze o śmierci #smutne wiersze #cierpienie #śmierć gra w szachy #niedokończone sprawy #sen #personifikacja śmierci
Tratwa Meduzy
widziszciała opuchłe kolorem śmierci
wiatr z rodziny tych co kołyszą
wisielcem a nie zbożem
widzisz
upadłą twarz starca
żagiel niby zapomniany prorok
wokół potępionej wody
współczujesz
lecz nie wiesz że przeżyli tylko Ci
którzy poznali smak ludzkiego mięsa
mylisz się tak bardzo
jakbyś widział martwe drzewo
z którego odleciało tysiące zielonych motyli
bo nie byłeś tam z nami
gdy dostrzegliśmy żaglowiec
gdy wyrzucaliśmy pospiesznie kości
#wiersze o śmierci #cierpienie #poezja polska #malarstwo #kanibalizm #Romantyzm #Théodore Géricault
Atlantyda
raz dwa trzy czteryposzukiwana poszukiwany
jej twarzą oblepione
słupy i ściany
proszę Pana...
proszę Pani...
bo gdy wyszła z domu
miała tylko marzenia i kartkę
na której było napisane
by kupić chleb
pięć sześć siedem
zaginieni zagubieni
chodzą pomiędzy nami
po ulicach Atlantydy
po kostki zalanej ludzkimi łzami
ustawiają się w kolejkach
od miłości do niedzieli
od rana do bezsenności
osiem dziewięć dziesięć
ktokolwiek widział
ktokolwiek słyszał
ktokolwiek policzył do dziesięciu i zaczął szukać
#wiersze smutne #Platon #zaginięcia ludzi #poszukiwania #ktokolwiek widział ktokolwiek wie #cierpieć po dziecku
Lampedusa
jest taka wyspaktóra zamiast listów w butelkach
wyrzuca niepodpisane ciała
jak kamyki z buta
jak liczby pojedyncze
napuchnięte czasem przeszłym
dokonanym
ile razy trzeba zapomnieć ten widok
by go w końcu go zrozumieć –
małą dziewczynkę
szarpiącą swoją mamę
by ta się obudziła
mewy krążące coraz bliżej ciał
i gdzieś wśród ich głodnego wrzasku
dzwoniący jeszcze telefon
Odą do radości
#imigranci #śmierć #marzenia #poezja polska
pietà Gajcego
nasza matkaodnalazła go w gruzach
zwiniętego jak spalona zapałka
i powtarzała
jak pytanie bez odpowiedzi
jak odpowiedź do której nie ma pytań
to jedno znalezione imię
pośród milionów
szukających
matek
tuliła do piersi jego ręce
jak dwa końce świata
których nie sposób na nowo zawiązać
i ocierała z krwi jego usta
które jak skrzydła motyla
raz dotknięte nie polecą już
nigdy
#Powstanie Warszawskie #Kolumbowie #wiersze smutne #cierpienia matki #poezja polska #wojna
Chcesz skomentować albo przeczytać jeszcze więcej moich wierszy?
Polub mój fanpage na Facebook.com a nic Ciebie już nie ominie!
Galeria
| Download
| Wiersze miłosne
| Cierpienie
| Tożsamość
| Przebaczenie
| English version
| Deutsch Version
© 2013- Victor Venerdi